Oświadczenie JM Rektora UTH Radom

Radom 14.06.2021

Szanowni Państwo 
Redaktorki i Redaktorzy 

W dodatku radomskim „Gazety Wyborczej” z dnia  11.06.2021 r. ukazał się materiał pt. UTH Radom zwolnił karnie wykładowcę, teraz wypłacił mu odszkodowanie i wycofał zarzuty, autorstwa redaktorki Małgorzaty Rusek. Nie chcę wchodzić w zawiłości kwestii prawnych i dyscyplinarnych, które są regulowane przez szczegółowe przepisy. Nie jest to materiał dla prasy, to sprawa między osobą prawną (reprezentującą instytucję) i osobą fizyczną (byłego pracownika tejże instytucji). Procedura rozwiązania stosunku pracy została przeprowadzona zgodnie z obowiązującym prawem. Podjęte zabiegi z naszej strony pozwoliły także studentom odbyć zaległe zajęcia i otrzymać zaliczenia z przedmiotu patomorfologia, prowadzonego na kierunku lekarskim. Sprawę uważamy za zamkniętą. Powroty do niej, jak to stało się w przypadku artykułu redaktorki Małgorzaty Rusek, nikomu nie służą, ani „Gazecie Wyborczej”, ani Uniwersytetowi.

Cel artykułu jest widoczny – to przyciągający uwagę news, pod którym anonimowi hejterzy natychmiast wyrazili swoje nieżyczliwe opinie na temat naszego Uniwersytetu. Tylko komu ma to służyć?  Nie sądzę, by „Gazeta Wyborcza” odniosła z tego wymierną korzyść; czy na pewno komentarze hejterów zwiększają sprzedaż gazety? Wątpię. Nie warto zabiegać o ich względy, hejterzy żyją nienawiścią, gotowi do walki na słowa z kimkolwiek. Dziś szydzą z Uniwersytetu, jutro będą z „Gazety Wyborczej”…

Nigdy nie byłem zwolennikiem teorii spiskowych, ale medialny powrót do zamkniętej już sprawy dra Ireneusza Dziuby, naszego byłego pracownika, sprawy o niewielkim znaczeniu (także finansowym) dla Uniwersytetu, właśnie teraz,  kiedy jesteśmy po wizytacji PKA na kierunku lekarskim i kiedy trwa rekrutacja na studia, jest zastanawiający. Ale, kto szuka ten znajdzie…. i z pewnością znajdzie…

Jesteśmy zniesmaczeni tym tekstem. Doceniam „Gazetę Wyborczą” za profesjonalizm. Jestem jej stałym czytelnikiem i stawiam ją na równi z kilkoma innymi czasopismami krajowymi i zagranicznymi. Tym bardziej dziwi mnie, że dodatek radomski szuka lokalnych sensacji, dryfując tym samym w stronę prasy bulwarowej. A przecież w swym zamierzeniu „Gazeta Wyborcza” zawsze była i wciąż jest gazetą dla ludzi myślących, ceniących rzetelność informacji i wyważony obiektywizm komentarzy. Nadal mam nadzieję, że dodatek radomski „Gazety Wyborczej” uniknie pułapki bulwarów i będziemy mogli nawiązać do dobrej tradycji współpracy akademicko-dziennikarskiej. Znam środowisko „Gazety Wyborczej” w Radomiu, jest tam grupa dziennikarzy-profesjonalistów, którzy rozumieją swoją misję w Radomiu i wiedzą, że Uniwersytet jest integralną częścią naszego miasta i naszym dobrem wspólnym.

Prof. dr hab. Sławomir I. Bukowski
Rektor
Uniwersytetu Technologiczno-Humanistycznego
im. Kazimierza Pułaskiego w Radomiu

Czy wyrażasz zgodę na wykorzystanie plików cookie w zakresie opisanym w polityce bezpieczeństwa

Czy wyrażasz zgodę na wykorzystanie plików cookie w zakresie opisanym w polityce bezpieczeństwa

Czy wyrażasz zgodę na wykorzystanie plików cookie w zakresie opisanym w polityce bezpieczeństwa

Nie
Wróć