Ze smutkiem przekazujemy wiadomość o śmierci dr hab. inż. Zygmunta Wirpszy prof. uczelni, wieloletniego pracownika naukowego obecnego Wydziału Inżynierii Chemicznej i Towaroznawstwa naszego Uniwersytetu (wówczas Wydział i Materiałoznawstwa i Technologii Obuwia), człowieka niezwykle zasłużonego dla nauki, miasta i regionu.
dr hab. inż.
Zygmunt WIRPSZA
profesor Uczelni
Odszedł Profesor… A przecież był zawsze…zawsze odpowiadał na maile, życzenia, telefony….Teraz już nie odpowie…..
W latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku w budynku obecnego Wydziału Sztuki – wówczas zwanego „Pentagonem” – w skrajnym lewym oknie na pierwszym piętrze – bywało – do późna świeciło się światło. Profesor siedział w swoim gabinecie pod numerem 76 za ogromnym biurkiem i pracował nad nowymi pomysłami, nowymi technologiami… A potem w początkach dwudziestego pierwszego wieku, gdy chemia i technologia polimerów przeniosły się do nowego budynku przy ul. Chrobrego, pokój Profesora znów był najdłużej oświetloną pracownią. Pracował intensywnie do ostatnich chwil swojej długiej i owocnej obecności w Politechnice Radomskiej.
Urodził się 25 maja 1928 roku w Równem. Radosne i beztroskie dzieciństwo brutalnie przerwała wojna. Nastąpiło aresztowanie ojca i deportacja w 1940 roku pozostałych członków rodziny na Syberię na tereny laso-stepowej tajgi przy Kolei Transsyberyjskiej. Skrajnie dramatyczne warunki egzystencji zmieniły się nieco po powrocie ojca z łagru, gdy cała rodzina wyruszyła do Taszkientu, a potem – do Kazachstanu. Dla przyszłego Profesora rozpoczął się w ten sposób nowy etap odysei, który trwał aż do 1946 roku, kiedy On i Jego najbliżsi znów mogli wrócić do Polski.
W Polsce Profesor i Jego rodzina zatrzymali się w Radomiu. Tu skończył On Liceum Kochanowskiego i stąd poszedł na studia na Wydział Chemiczny Politechniki Wrocławskiej. A potem była już tylko przygoda z chemią. W 1952 ukończona Politechnika Wrocławska, gdzie w 1960 roku uzyskał doktorat i zaraz potem – do 1973 roku – praca w Instytucie Chemii Przemysłowej, gdzie przeszedł wszystkie szczeble zawodowe – od starszego asystenta do samodzielnego pracownika naukowo-badawczego na stanowisku kierownika Zakładu Tworzyw Kondensacyjnych, uzyskując w tym w 1971 roku habilitację. W 1973 roku powraca do Radomia, gdzie na Politechnice Radomskiej w 1990 roku uzyskuje tytuł profesora nadzwyczajnego i gdzie pracuje do swojej emerytury w 2003 na różnych eksponowanych stanowiskach naukowo-badawczych.
W swoim imponującym naukowym dorobku Profesor ma 260 artykułów, referatów i komunikatów, 7 książek-monografii, 7 skryptów uczelnianych, ok. 100 patentów i ponad 80 sprawozdań z prac naukowo-badawczych. Do tego należy dodać kilkanaście staży naukowych i profesorskich odbytych w różnych ośrodkach na świecie. Wychował kilka pokoleń studentów technologii polimerów, magistrów i doktorów. Wśród Jego uczniów są samodzielni pracownicy nauki, z którymi czynnie współpracował do ostatnich chwil, którzy dalej rozwijają „poliuretanowy” trop technologiczny zapoczątkowany przez Niego jeszcze w latach osiemdziesiątych XX wieku. Nie próbując wymieniać w tym miejscu wszystkich dziedzin technologii polimerów, które leżały w zakresie zainteresowań Profesora należy wymienić jednak te najbardziej znaczące dla Jego naukowego dorobku: żywice i tworzywa aminowe z pochodnych mocznika i melaminy, izocyjaniany, zwłaszcza bezfosgenowe, poliuretany klasyczne i bezizocyjanianowe oraz będące tematem ostatnich dyskusji pochodne karbidu i reaktywne polimery węglowe: liniowe polisprzężone oraz płaskie – grafany i grafeny z podstawnikami typu Grignarda. To tylko te najważniejsze…
Poza przestrzenią naukową był osobowością o szerokich horyzontach intelektualnych. Nieobce Mu były zagadnienia humanistyczne, był „na bieżąco” z nowymi osiągnięciami nauk przyrodniczych. Ponadto kochał poezję, taniec i muzykę poważną.
Będzie nam Pana, Panie Profesorze, bardzo brakowało, bo nigdy nie jest właściwy czas na odejście, ale – NON OMNIS MORIAR.
Opracował: dr inż. Leszek Wianowski